marzenia o przyszłości
Komentarze: 3
Po czwartkowej rozmowie z kolegą hym mogę go chyba nazwać przyjacielem.
Naszły mnie przemyślenia na temat tego jak chce żeby wyglądała moja przyszłość. A mianowicie najpierw chce skończyć liceum, potem iść na studia na których poznam chłopaka (lub wcześniej)(będzie to miłość bez opamiętania) po skończeniu studiów, ślub ale nie taki huczny hym taki najbliższa rodzina i przyjaciele, kościół będzie ubrany na biało, ja w bieli pięknej sukni z trenem, bez żadnych szczególnych świecidełek i też nie wyzywająca. Mój bukiet miał by być mały pęk kwiatów związanych wstążką. Podziękowanie dla rodziców miało by byc czymś szczególnym. Potem dzieci najlepiej 2dziewczynki i 2 chłopców( fajnie by było jak by byli bliźniakami) Dowozy do szkoły, praca w jakimś biurze, wspólne weekendy, oraz wspólne wakacje.
Tak marzę....
I jedyna co mi pozostało to pisać w tajemnicy bloga na tym serwisie
Dodaj komentarz